á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
W taj części docieramy razem z Trzeciakami do czasów stanu wojennego. Ludziom nie żyje się łatwo. (...) Biedę i "trudne czasy" bardzo odczuwa Justyna, która po śmierci męża nadal rozpamiętuje jego śmierć - choć prawda na jej temat nie wyszła na jaw. Kobieta na dobrą sprawę nie zna nawet dokładnej daty śmierci ukochanego, wskutek czego na nagrobku widnieje tylko rok, w którym utonął. Jedyną pociechą Justyny są dzieci - Jola i Michał nie przysparzają matce zmartwień, tworząc zgrane, kochające się rodzeństwo. Justyna może również liczyć na pomoc Tymka, który wiedziony wyrzutami sumienia stara się za wszelką cenę ulżyć nieco wdowie w jej codzienności.
Tymoteusz i Elżbieta natomiast nie mogą zbytnio liczyć na rodzinne szczęście. Zarówno Wiesław, jak i Maria (a pod koniec właściwie Mirella) nie dostarczają im powodów do dumy. Najstarszy syn wpada w ogromne kłopoty, które niestety kończą się dla niego tragicznie. A Maria - cóż z niej wyrasta wielka egoistka, gardząca niżej postawionymi osobami, dbająca tylko o własny wizerunek rodem z Mody Polskiej. Nawet męża wybiera pasującego do katalogu :) Ciężkie czasu nastały także dla Agaty. Kiedy na jaw wychodzi jej związek z Dereniem, Wojciech postanawia ją opuścić. Podczas procesu rozwodowego dowiaduje się także (ona i były mąż), że Piotr jest synem kochanka. Dereń na wieść o ojcostwie pragnie zbliżyć się do chłopca, działając w bardzo subtelny, wyważony sposób. Zyskuje dzięki temu jego przychylność, choć początkowo Piotr ma wobec niego agresywne nastawienie. Rozwód rodziców i późniejsze wieści bardzo przeżywa natomiast Beata, buntując się przeciw matce, która stara się z jednej strony zrozumieć i wspierać, a z drugiej wychowywać dorastającą córkę.
Kazimierz natomiast jest dumny z Manueli, która nie tylko bardzo dobrze zdaje maturę, ale też wychodzi za mąż za Alberta - chłopaka, który jest wykształconym, rozumnym młodym człowiekiem. To Albert pokazuje rodzinie drugie oblicze rządów partii, zarażając swoimi poglądami nie tylko żonę, ale i teściów. Kazimierz odchodzi na emeryturę i przyłącza się do "oporników". Podczas jednej ze zorganizowanych mszy na okazję usłyszeć nauczanie księdza Popiełuszki, tuż przed jego uprowadzeniem. Odcina się też od Derenia mimo ich wieloletniej przyjaźni.
Wiele się dzieje. Jedni bohaterowie umierają lub giną, inni zakładają rodziny i rodzą dzieci. A wszystko wciąż świetnie osadzone w ciężkich czasach rządów partii i stanu wojennego. Ta opowieść czyta się sama. Podczas lektury wsiąkamy w klimat mieszkania na Kapuściskach, willi Tymka czy mieszkanka Heleny i Justyny. Słyszymy jak dzieci za oknem grają w gumę, warkot przejeżdżającego poloneza i czujemy smród z kominów Zachemu. Z niecierpliwością chcemy poznać kolejne losy zarówno tych bohaterów, których polubiliśmy, jak i tych którzy nie wzbudzają sympatii.
Ja jestem wielką fanką tej sagi i Wam też ja ogromnie polecam.