Wylie i Cassie przyjaźnią się, chociaż ich relacje nie zawsze idealnie się układają. Obie dziewczyny mają też niemałe problemy w życiu osobistym. Wylie popada w depresję po śmierci matki i praktycznie odgradza się od wszystkich, jej przyjaciółka zaś zbyt dużo imprezuje i obraca się w niewłaściwym towarzystwie. Pewnego dnia okazuje się, że Cassie zaginęła, a Wylie dostaje od niej SMS-a z rozpaczliwą prośbą o pomoc i prośbą,
(...)
by nikomu nie mówiła o tej wiadomości. Dziewczyna decyduje się pokonać swoje lęki i pomóc koleżance. Na poszukiwanie wyrusza wraz z chłopakiem Cassie, Jasperem, do którego Wylie nie jest zbyt przychylnie nastawiona, ale oboje muszą zjednoczyć siły i spróbować odszukać Cassie, nim będzie za późno.
Kimberly McCreight to amerykańska autorka, mieszkająca w Park Slope na Brooklynie z mężem i córkami. Była nominowana do nagród Edgard Awards i Goodreads Choice Awards. "Outliersi" to pierwsza część jej trylogii dla młodzieży, której kolejny tom ma ukazać się już w maju tego roku.
Powieść już na samym początku swoim niezwykle intrygującym prologiem zaciekawia czytelnika i zachęca go do dalszego czytania. A na dalszych stronach historia coraz bardziej się rozwija, zaskakując swoimi częstymi zwrotami akcji i prowadząc ją do równie nieprzewidywalnego zakończenia, a właściwie urwania akcji w akurat najbardziej absorbującym momencie. Wszystko tutaj ma swój sens, a szczegóły, które w dalszej części mają stać się bardzo istotne, są powoli dawkowane. Trzeba tylko umieć je dostrzec i połączyć fakty, by przekonać się, że będą miały ogromny wpływ na fabułę.
Niewątpliwie od od samego początku zaciekawiła mnie główna bohaterka. Wylie przeżywa niewyobrażalny ból po stracie matki, z którą, jak wspomina, miała zawsze lepszy kontakt niż z ojcem. Zamyka się w sobie aż tak bardzo, że potrzebna jest pomoc psychologa. Decydując się odszukać Cassie, musi przezwyciężyć swoje największe lęki. Dzięki temu, iż jest narratorką, można jeszcze bardziej się do niej zbliżyć i dowiedzieć się więcej szczegółów. Myślę, że Wylie jest dobrym przykładem na to, że chcieć to móc. Tak bardzo zależało jej na przyjaciółce, że odważyła się zmierzyć ze swoimi demonami. Myślę, że to tylko dowodzi jej lojalności i dobroduszności.
Wątek przyjaźni w książce został przedstawiony bardzo wiarygodnie. Wylie i Cassie, mimo że są najlepszymi przyjaciółkami, nie zawsze dobrze się dogadują. Po czyjej stronie leży wina? Właściwie zaczyna się od Cassie, która coraz to bardziej zaczyna oddalać się od Wylie, zaczynając ostro imprezować i zdecydowanie z tym przesadzać. Kiedy przyjaciółka chce jej pomóc i ostrzega ją przed tym, ona nie chce tego słuchać, bagatelizując sprawę i zaczynają się częste kłótnie. Mimo to sądzę, że gdyby to role się odwróciły, gdyby Wylie była w tarapatach, Cassie postąpiła by podobnie do niej i za wszelką cenę próbowałaby pomóc.
Jak wspominałam na początku, wydarzenia w tej książce są dość nieprzewidywalne. Kiedy wydawało mi się, że już wszystko się wyjaśniło, nagle pojawiała się jakaś sytuacja, która odwracała to do góry nogami i okazywało się, że nic nie było takie, jakie się wydawało. To tyczy się także niektórych bohaterów, najpierw wydających się tymi dobrymi, a potem wręcz przeciwnie. Ta opowieść gra na emocjach - i to dosłownie! Fundowała mi chwilami niezły emocjonalny rollercoaster.
Tytuł powieści to "Outliersi". Na pewno zastanawiać i jednocześnie intrygować może fakt, kim tak właściwie ci outliersi są. Przez długi czas pozostaje to tajemnicą, aczkolwiek ostatecznie wszystko się sensownie wyjaśnia i łączy z fabułą. Nie chcę dużo spoilerować, aczkolwiek muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawy aspekt.
"Outliersi" to thriller młodzieżowy, który spodoba się czytelnikom lubiącym nagłe zwroty akcji i dreszczyk emocji podczas czytania. Lektura porusza również ważne tematy, takie jak przyjaźń, alkoholizm, umiejętność radzenia sobie ze stratą czy wreszcie akceptowanie siebie. Gorąca polecam, jeśli jesteście zainteresowani, a ja już z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji.
Kimberly McCreight – amerykańska autorka, nominowana do Edgard Award i Alex Award za Zrozumieć Amelię. Mieszka w Park Slope na Brooklynie z mężem i dwiema córkami.* To było moje pierwsze spotkanie z thrillerem młodzieżowym. Sięgnąłem po tę książkę, ponieważ zaciekawił mnie opis.
Wylie dostaje SMS-a od przyjaciółki, w którym prosi ona o pomoc. Są one pokłócone, jednak postanawia udzielić jej pomocy. Jest jeden, mały problem… Cassie nie podaje jej konkretnego miejsca,
(...)
tylko wskazówki. Wylie wyrusza w podróż z Jasperem, chłopakiem Cassie, która zmienia się w niebezpieczną misję. Jak się to zakończy?
Autorka posługuje się lekkim, prostym, młodzieżowym językiem, dzięki czemu utwór czyta się bardzo szybko. Do połowy akcja była szybka, z ciekawością zagłębiałem się w historię. Potem się to rozjechało – wszystko zwolniło, czytałem z mniejszym zapałem. Autorka wpadła na oryginalny pomysł, który został dobrze wykonany. Przyczepić się muszę do tego, że jak na powieść młodzieżową jest w książce dużo przemocy. Powinna ona uczyć jakichś ważnych wartości, a nie pokazywać momenty, w których leje się krew.
Moim zdaniem nie do końca można tę książkę nazwać thrillerem młodzieżowym, gdyż thrillera nie za dużo tu mamy. Nie towarzyszyło mi uczucie zagrożenia i grozy. Akcja nie trzymała mnie mocno w napięciu, nie zostałem wbity w fotel. Lepiej Outliersów nazwać dobrą powieścią młodzieżową.
Odczuwałem emocje bohaterów, co jest ogromnym plusem. Raz było mi smutno i źle, zaś innym razem radośnie.
Główną bohaterką jest oczywiście Wylie – nastolatka, która straciła bliską osobę. Z łatwością z góry ocenia osoby, których nie zna, co jest irytujące. Czasem zachowuje się jak małe dziecko, a czasami jak nieco dorosła, silna kobieta.
Dzieło pokazuje siłę przyjaźni. Ludzie, którzy są skłóceni, potrafią pomagać sobie nawzajem i nawet poświęcić swoje życie. Poza tym poruszony został temat utraty bardzo bliskiej osoby.
Często byłem zaskakiwany. Gdy myślałem, że znam zakończenie, autorka dawała mi pstryczka w nos, pojawiały się nowe okoliczności, przez które moje plany legły w gruzach. Zakończenia się w ogóle nie spodziewałem.
Jest to bardzo dobry wstęp do serii, która ma szansie podbić światowy rynek książki.
Jestem usatysfakcjonowany lekturą tej książki. Zniecierpliwiony czekam na kolejny tom. Najbardziej spodobał mi się pomysł oraz jego wykonanie.
Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Tytuł: „Outliersi” Tytuł oryginału: „The Outliers” Autor: Kimberly McCreight Wydawnictwo: Czarna Owca Przełożył: Piotr Kaliński Korekta: Maciej Korbasiński Projekt okładki: Sarah Nichole Kaufman Wydanie: I Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) Liczba stron: 380 Data wydania: 11.01.2017 ISBN: 978-83-8015-354-7
Kimberly McCreight to amerykańska autorka, mieszkająca w Park Slope na Brooklynie z mężem i córkami. Była nominowana do nagród Edgard Awards i Goodreads Choice Awards. "Outliersi" to pierwsza część jej trylogii dla młodzieży, której kolejny tom ma ukazać się już w maju tego roku.
Powieść już na samym początku swoim niezwykle intrygującym prologiem zaciekawia czytelnika i zachęca go do dalszego czytania. A na dalszych stronach historia coraz bardziej się rozwija, zaskakując swoimi częstymi zwrotami akcji i prowadząc ją do równie nieprzewidywalnego zakończenia, a właściwie urwania akcji w akurat najbardziej absorbującym momencie. Wszystko tutaj ma swój sens, a szczegóły, które w dalszej części mają stać się bardzo istotne, są powoli dawkowane. Trzeba tylko umieć je dostrzec i połączyć fakty, by przekonać się, że będą miały ogromny wpływ na fabułę.
Niewątpliwie od od samego początku zaciekawiła mnie główna bohaterka. Wylie przeżywa niewyobrażalny ból po stracie matki, z którą, jak wspomina, miała zawsze lepszy kontakt niż z ojcem. Zamyka się w sobie aż tak bardzo, że potrzebna jest pomoc psychologa. Decydując się odszukać Cassie, musi przezwyciężyć swoje największe lęki. Dzięki temu, iż jest narratorką, można jeszcze bardziej się do niej zbliżyć i dowiedzieć się więcej szczegółów. Myślę, że Wylie jest dobrym przykładem na to, że chcieć to móc. Tak bardzo zależało jej na przyjaciółce, że odważyła się zmierzyć ze swoimi demonami. Myślę, że to tylko dowodzi jej lojalności i dobroduszności.
Wątek przyjaźni w książce został przedstawiony bardzo wiarygodnie. Wylie i Cassie, mimo że są najlepszymi przyjaciółkami, nie zawsze dobrze się dogadują. Po czyjej stronie leży wina? Właściwie zaczyna się od Cassie, która coraz to bardziej zaczyna oddalać się od Wylie, zaczynając ostro imprezować i zdecydowanie z tym przesadzać. Kiedy przyjaciółka chce jej pomóc i ostrzega ją przed tym, ona nie chce tego słuchać, bagatelizując sprawę i zaczynają się częste kłótnie. Mimo to sądzę, że gdyby to role się odwróciły, gdyby Wylie była w tarapatach, Cassie postąpiła by podobnie do niej i za wszelką cenę próbowałaby pomóc.
Jak wspominałam na początku, wydarzenia w tej książce są dość nieprzewidywalne. Kiedy wydawało mi się, że już wszystko się wyjaśniło, nagle pojawiała się jakaś sytuacja, która odwracała to do góry nogami i okazywało się, że nic nie było takie, jakie się wydawało. To tyczy się także niektórych bohaterów, najpierw wydających się tymi dobrymi, a potem wręcz przeciwnie. Ta opowieść gra na emocjach - i to dosłownie! Fundowała mi chwilami niezły emocjonalny rollercoaster.
Tytuł powieści to "Outliersi". Na pewno zastanawiać i jednocześnie intrygować może fakt, kim tak właściwie ci outliersi są. Przez długi czas pozostaje to tajemnicą, aczkolwiek ostatecznie wszystko się sensownie wyjaśnia i łączy z fabułą. Nie chcę dużo spoilerować, aczkolwiek muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawy aspekt.
"Outliersi" to thriller młodzieżowy, który spodoba się czytelnikom lubiącym nagłe zwroty akcji i dreszczyk emocji podczas czytania. Lektura porusza również ważne tematy, takie jak przyjaźń, alkoholizm, umiejętność radzenia sobie ze stratą czy wreszcie akceptowanie siebie. Gorąca polecam, jeśli jesteście zainteresowani, a ja już z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji.
Wylie dostaje SMS-a od przyjaciółki, w którym prosi ona o pomoc. Są one pokłócone, jednak postanawia udzielić jej pomocy. Jest jeden, mały problem… Cassie nie podaje jej konkretnego miejsca, (...) tylko wskazówki. Wylie wyrusza w podróż z Jasperem, chłopakiem Cassie, która zmienia się w niebezpieczną misję. Jak się to zakończy?
Autorka posługuje się lekkim, prostym, młodzieżowym językiem, dzięki czemu utwór czyta się bardzo szybko. Do połowy akcja była szybka, z ciekawością zagłębiałem się w historię. Potem się to rozjechało – wszystko zwolniło, czytałem z mniejszym zapałem. Autorka wpadła na oryginalny pomysł, który został dobrze wykonany. Przyczepić się muszę do tego, że jak na powieść młodzieżową jest w książce dużo przemocy. Powinna ona uczyć jakichś ważnych wartości, a nie pokazywać momenty, w których leje się krew.
Moim zdaniem nie do końca można tę książkę nazwać thrillerem młodzieżowym, gdyż thrillera nie za dużo tu mamy. Nie towarzyszyło mi uczucie zagrożenia i grozy. Akcja nie trzymała mnie mocno w napięciu, nie zostałem wbity w fotel. Lepiej Outliersów nazwać dobrą powieścią młodzieżową.
Odczuwałem emocje bohaterów, co jest ogromnym plusem. Raz było mi smutno i źle, zaś innym razem radośnie.
Główną bohaterką jest oczywiście Wylie – nastolatka, która straciła bliską osobę. Z łatwością z góry ocenia osoby, których nie zna, co jest irytujące. Czasem zachowuje się jak małe dziecko, a czasami jak nieco dorosła, silna kobieta.
Dzieło pokazuje siłę przyjaźni. Ludzie, którzy są skłóceni, potrafią pomagać sobie nawzajem i nawet poświęcić swoje życie. Poza tym poruszony został temat utraty bardzo bliskiej osoby.
Często byłem zaskakiwany. Gdy myślałem, że znam zakończenie, autorka dawała mi pstryczka w nos, pojawiały się nowe okoliczności, przez które moje plany legły w gruzach. Zakończenia się w ogóle nie spodziewałem.
Jest to bardzo dobry wstęp do serii, która ma szansie podbić światowy rynek książki.
Jestem usatysfakcjonowany lekturą tej książki. Zniecierpliwiony czekam na kolejny tom. Najbardziej spodobał mi się pomysł oraz jego wykonanie.
Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Tytuł: „Outliersi” Tytuł oryginału: „The Outliers” Autor: Kimberly McCreight Wydawnictwo: Czarna Owca Przełożył: Piotr Kaliński Korekta: Maciej Korbasiński Projekt okładki: Sarah Nichole Kaufman Wydanie: I Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) Liczba stron: 380 Data wydania: 11.01.2017 ISBN: 978-83-8015-354-7